6 stycznia 2015 #piaskiemwraka - dzień dwunasty

Zastanawiam się od dłuższego czasu jak podsumować tak aktywny dzień na jednym blogu, w jednym poście. Tym bardziej, że podsumowanie nie dotyczy dziś udziału w akcji tylko jednego człowieka, a setek ludzi...

Forma dzisiejszego dnia zależała od każdego, który postanowił dziś wyjść z domu, wędrować Trójmiejskimi plażami razem z nami, wspierał, słowem, uśmiechem, wpłatami do puszek. 

Wszystkim tym ludziom razem i każdemu z osobna należą się podziękowania za tak pozytywną energię, którą dziś otrzymaliśmy :)

Po raz drugi zdarzyło się tak, że współtowarzysze podróży zapukali Rafałowi do namiotu i nie pozwolili dłużej spać. U progu dziarsko stali ratownicy Lifeguard Gdynia i ekipa moczymysie.pl...

...i ruszyli dalej. Dziarsko przez Babie Doły nie robiąc przystanków...

Szli tak, szli, aż do Gdyni doszli. A tu powitanie było iście królewskie. Na bulwarze dziesiątki osób gotowych przyłączyć się do akcji i iść razem z nami przez Sopot do Gdańska...

Do akcji włączyli się również  się również Prezydent Wojciech Szczurek i Prezydent Jacek Karnowski...

I tak piaskiem doszliśmy do Sopotu gdzie na wszystkich wędrowców czekała gorąca herbata i chwila wytchnienia. Mama Rafała przygotowała też dla syna kurczaki, a pyszną szarlotką obdzieliła wszystkich...

Chojność ludzi nas dziś zaskoczyła i zbudowała. Dzięki Waszym datkom do puszek mamy już uzbierane 56% wymaganej kwoty. Pięknie dziękujemy :)

Dziś wtorek i jak w każdy wtorek mamy spotkanie fundacyjne. Dziś dosyć wyjątkowe bo w innym miejscu. Rafał za szybko przeszedł przez Sopot i minął naszą siedzibę dlatego wszyscy postanowiliśmy przyjść do niego. Na koniec dnia. Do Brzeźna. Standardowo na 18:00. Omawianie marzeń naszych podopiecznych nie może czekać... :)

Koniec dnia pełnego wrażeń, spotkań, dobroci. Wykończony wybrał miejsce, rozłożył namiot i poszedł spać. Jutro kolejny dzień wędrówki. Coraz bliżej mety. Dobranoc...