31 grudnia 2014 #piaskiemwraka - dzień szósty

Dziś wszyscy świętują Sylwestra, a my dodatkowo świętujemy ukończenie już szóstego dnia wędrówki Rafała...

Mapa niestety nie chce wyznaczyć trasy brzegiem morza dlatego tylko poglądowo podajemy jej miejsca startu i mety. To była długa droga bo ponad 40 km, ale ile przygód po drodze i z jakim wesołym finałem. A wyglądało to tak...

Dzień rozpoczął się pobudką z samego rana przygotowaną przez Dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku, Wójta Gminy Postomino, Sołtysa Jarosławca, członków Klubu Morsów WIKING Gminy Postomino, członków Centrum Kultury i Sportu w Postominie i kolegę Kamila Woźniaka z forum Moto3misto. Czujecie zaskoczenie zaspanego Rafała :)

Po chwili marszu Rafał został odprowadzony do granic Centralnego Poligonu Sił Powietrznych Ustka-Wicko...

Pozostawiony sam sobie, szedł, robił malownicze zdjęcia i pewnie modlił się aby nie trafił na dzień ćwiczeń woskowych :)

Później na trasie była Ustka i tam eskorta jednego z naszych wolontariuszy Tomka aż do centrum do restauracji Syrenka...

I się zaczęło... zupa, dorsz, fryty, surówka a na koniec kawa i WZ'tka - obowiązkowa :) walczyli o Złotą Patelnię pod okiem właściciela restauracji. Pięknie dziękujemy za gościnę i polecamy wszystkim kuchnię Restauracji Syrenka - Rafał wyszedł najedzony i szczęśliwy :)

Po takiej kulinarnej rozpuście trudno się ruszyć dlatego Rafał korzystał z każdej sposobnośc, żeby odpocząć, a tym bardziej w takim towarzystwie...

Nagle po powrocie na plażę do Rfała podbiegły dwie dziewczyny, krzycząc, że chciały go poznać. To dopiero niespodzianka i podbudowanie ego Rafała - funclub naszego bohatera jednak istnieje. Pozdrawiamy obie Panie :)

Metą dzisiejszej wędrówki była plaża w Rowach. Tu zjawili się dwaj koledzy Adam i Michał, żeby spędzić z Rafałem noc sylwestrową...

Dziękujemy wszystkim za ten rok, był wyjątkowy :) życzymy Wam i sobie dalszych wspólnych kilometrów do celu - do spełnienia dziecięcych marzeń :)

Wszystkiego dobrego...