1 maja 2016 #Piaskiemwraka - Po przełomie...

Do maratonu zostały jeszcze tylko dwa tygodnie.... Dużo i nie dużo. Adrenalina już się daje we znaki, ale jest też świadomość, że co można było, już zostało zrobione. Tydzień temu wypadał najdłuższy trening, bo niemal 30 km. Analizując go przez pryzmat słynnego już powiedzenia Roba de Castella - na 16 km nie byłem w tarapatach, a to już sukces. Nie wiem co prawda, czy na 32 km będę zmęczony i będzie mnie można zaliczyć do normalnych, a już na pewno nie mam pojęcia co się wydarzy do 42 km, ale teraz to już musi iść z górki i nie ma co się zastanawiać. 


Kalorie spalone, Czas też nie taki zły jak na moje założenia. 


Tydzień wcześniej, jak widać było nieco gorzej. 


Od tego tygodnia mamy już tylko rozbieganie i żadnych cięższych treningów. Dziś raptem 16 km. Co prawda tempo nieco lepsze, ale z pewnością na starcie będzie nieco niższe, bo w końcu celem jest dobiec i zobaczyć jak się będzie ten starczy organizm zachowywał...
Plan treningowy to też nie żaden wysublimowany zestaw ćwiczeń, ale lepszy jakiś, niż żaden. Po zakończeniu maratonu, napiszę nieco więcej o przygotowaniach. Nie dlatego, że uważam się za znawcę, ale dlatego, że mamy w necie wiele profesjonalnych planów i bez problemu można je znaleźć, ale tutaj będzie to plan zapewne mało profesjonalny, za to pokazujący, że nawet osoba wcześniej nie biegająca długich dystansów, może się przygotować do tego królewskiego biegu. Mam nadzieję, że skutecznie....


Przy okazji, wpadłem na pomysł, by zrobić jakąś rywalizację na Endomondo. Tak tylko dla zabawy i jedynie dla kilku osób, by zobaczyć ile będziemy w stanie "wybiegać" kilometrów. Tak oto powstało "Piaskiem w raka dla Fundacji Trzeba Marzyć na Endomondo".


Pomimo krótkiego okresu i braku wielkiego promowania, dołączyło do nas ponad 50 osób i wybiegaliśmy już razem prawie 6000 km. Oczywiście, nie przekłada się to na jakieś profity, choć pewnie byłoby miło zebrać na jeszcze więcej dziecięcych marzeń. Nie mniej, daje satysfakcję i frajdę z tego, że nie trenuje się samemu!

Przypominam, że robimy to dla dwójki naszych Marzycieli i zbieramy na ich marzenia. Mamy nadzieję, że uda nam się zapełnić te nasze skarbonki i kolejne marzenia spełnią się już niebawem...

A linki do skarbonek są tutaj, bo liczymy na każdą złotówkę:




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

29 grudnia 2014 #piaskiemwraka - moralne wsparcie i nie tylko...

11 listopada 2018 #Piaskiemwraka - Dla Niepodległej...

3 marca 2021 #Piaskiemwraka - Z Nowym Rokiem, nowym krokiem...