Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

21 kwietnia 2016 #Piaskiemwraka - W zdrowym ciele, zdrowy duch...

Obraz
Wszyscy dokładnie wiemy, że dobre odżywianie to w treningu podstawa. Gdy się pracuje, popołudniami działa społecznie, a w nielicznych wolnych chwilach korzysta z hobby i trenuje, ciężko zapanować nad dyscypliną posiłków. Szczególnie, gdy tak jak teraz dość intensywnie trenujemy i to co ma nam dodawać energii jest dość istotną sprawą.  Mamy szczęście, bo cała akcja spodobała się firmie LightBox , która jest chyba największą i najbardziej znaną marką oferującą zdrowy katering z dostawą. Stwierdzili, że chętnie nas wesprą w wysiłkach i zapewnią dobre, zdrowe wsparcie żywieniowe. Co więcej, dodatkowo nas zmotywowali, bo obiecali, że jeśli ukończymy maraton, wesprą spełnienie kolejnych dziecięcych marzeń. Brawo Oni! Podpowiedzą nam także w jaki sposób dobierać dietę, co jest ważne w żywieniu i na co zwracać uwagę. Dla takich amatorów jak my, to nieoceniona pomoc. Na pewno się tą wiedzą z Wami podzielimy.  Kolejny dowód na to, że warto się starać i robić dobre rzeczy, bo takie działania

15 kwietnia 2016 #Piaskiemwraka - oficjalnie na na start ! ! !

Obraz
Wszystko wskazuje na to, że teraz to już nie ma odwrotu... Wyjaśniło się też, po co całe to zamieszanie, a raczej dla kogo.  Startujemy razem i choć w samym maratonie nie będziemy ze sobą rywalizować, bo najważniejsze to dobiec, to jednak postanowiliśmy wprowadzić mały pierwiastek rywalizacji do całego show.  Wybraliśmy dwa marzenia i dwoje Marzycieli na których marzenia będziemy zbierać przed i w trakcie maratonu. Ja nieco więcej, na plac zabaw dla Lenki, Emilia też sporo, na lunetę dla Mateusza.  Razem będziemy trenować, razem pokazywać jak nam idzie i razem zbierać na spełnienie marzeń. Sposób jest prosty i doskonale zanany z marszu "Piaskiem w raka", czyli poprzez portal siepomaga.pl.  Tutaj skarbonka Emilii:   Emilia zbiera na marzenie Mateusza o Lunecie A tutaj moja: Rafał zbiera na wymarzony plac zabaw dla Lenki Ale, że rywalizacja musi być, to zobaczymy kto wcześniej dorobi się czerwonej kokardki na swojej skarbonce. To nasz

13 kwietnia 2016 #Piaskiemwraka - Treningów ciąg dalszy

Obraz
Nie chciałbym wyjść na dyletanta "lekce sobie ważącego" istotność treningów w całym tym przygotowaniu do tego "królewskiego" dystansu, ale myślałem, że będzie gorzej i że stanowić będzie to większy wysiłek.  Chciałbym być dobrze zrozumiany - nie twierdzę, że jest łatwo, ale przekonuję się, że oportunizm związany z decyzją, tkwi jedynie w naszej głowie, a nie możliwościach organizmu. Kiedy zrobi się pierwszy krok i mózg oraz ciało pogodzą się z myślą, że nie ma odwrotu i ten kretyn co sobie wymyślił start, jednak nie odpuści, w dziwny sposób przestawiają się na działanie i zaczynają wykonywać to, czego się od nich wymaga. Być może wynika to z mojego charakteru i faktu, że nie odpuszczam, gdy już się na coś zdecyduję, ale wiem z rozmów i opisów umieszczanych na różnych blogach, że inni też tak mają.  Piszę to, bo w wielu miejscach możemy przeczytać opisy jak się przygotowywać, jakie to ważne, jak dużo trzeba trenować i jak to robić najbardziej profesjonalnie, by