Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

28 kwietnia 2019 #Piaskiemwraka - Porachunki z Osińskim...

Obraz
Kilkukrotnie już podkreślałem, że lubię lokalne imprezy, robione z pasją, niekoniecznie dla wielkiego rozgłosu, ale bardziej dla integracji społeczności, dla samego wydarzenia i dobrej zabawy. Oczywiście nie wszystkie duże, są pozbawione tych elementów, a nie wszystkie małe, kameralne, mają w swoim DNA zaszyty ten pierwiastek. Ale co do zasady, często na tych mniejszych imprezach jest lepsza atmosfera i lepszy klimat niż na tych dużych, robionych z pompą. Ja za takie zawody uważam Triathlon Przechlewo, który już dwa razy opisywałem i kilka razy przytaczałem, ale też Bieg Osińskiego w Szczecinku. To niezbyt duże miasto leżące nad jeziorem Trzesieckim liczy około 40 tyś mieszkańców. Samo w sobie, prócz wspomnianego jeziora nie jest jakimś celem szczególnie polecanym. Jednak bieg tutaj organizowany, jest zdecydowanie godny polecenia.  Sam trafiłem tutaj pierwszy raz w zeszłym roku, bo akurat w planie treningowym wychodził mi test biegowy na 10km przed półmaratonem. Spojrzałem na ka

26 kwietnia 2018 #Piaskiemwraka - gadżety a motywacja

Długo zbierałem się do popełnienia tego tekstu, bo i wielu może zarzucić, że nie o to w sporcie amatorskim chodzi, czy nawet w zwykłej aktywności fizycznej. Bo mowa o motywacji, jej budowaniu, czy przeciwdziałaniu utracie.  Każdy kto rozpoczyna jakiś nowy etap, nowe hobby, kieruje się jakimiś mniej lub bardziej przyziemnymi motywacjami. Chcemy schudnąć, lepiej się czuć, poznać nowych znajomych, mieć odskocznię od codzienności. Czasami są to postanowienia noworoczne, chęć podobania się komuś, czy wizja letniego plażingu z kaloryferem jak z żurnala. Podejmujemy wyzwanie, ustalamy cel i deklarujemy dążenie do niego. Rzeczywistość bywa przeważnie bardziej brutalna i przyziemna. Tu nie ma wyjątków, a raczej jeśli są, to jedynie potwierdzają regułę. Większość z nas odpuszcza po kilku tygodniach lub miesiącach. Brak czasu, kolejne wymówki, prokrestynacja i masa innych powodów znosi nas na manowce. Sam nie jestem tutaj wyjątkiem, bo dni kiedy mi się nie chce, szczególnie, gdy dzień wcześnie