29 listopada 2014 #piaskiemwraka - zbiegów okoliczności nałożenia...
Od ostatniego wpisu minęło sporo czasu, ale też wiele się wydarzyło. Niby trzy tygodnie i człowiek sobie myśli, jak długo. Ale przy takiej ilości zajęć czas leci jak Pendolino. Wysłałem nieco maili, zwróciłem się do kilku znajomych osób, kilka z nich zwróciło się do kolejnych i takim oto łańcuszkiem sprawy nabrały tempa. Patronat nad akcją objął Poznaj Świat, nie ukrywam, że bliski mi sercu miesięcznik, bo kiedyś wraz z odpowiednikiem Poznaj Swój Kraj stanowiły dwa okna na Świat i zawsze były przeze mnie czytane. Teraz jeden z nich będzie ze mną w czasie podróży. Świetna sprawa! Do tego Dziennik Bałtycki, Radio Gdańsk i portal bałtyckich długodystansowców PoPiasku.pl, który monitoruje wszystkich pasjonatów bałtyckich piechurów. Od nich wiem, że na przełomie roku nikt tego nie robił, nie spał też w namiocie... Ale od początku. Idę w tą przechadzkę od Świnoujścia po Piaski, czyli całe wybrzeże. Założenie jest takie, by uciec spod świątecznego stołu i nie przytyć za bard...