28 lipca 2018 #Piaskiemwraka - Chmielno Triathlon, czyli rodzina na swoim...
Chmielno nie jest najbardziej znaną miejscowością na polskiej mapie triathlonu. A szkoda... Bo mam blisko i z racji faktu, że sporo nurkuję, jestem tu dość często (nad jeziorem Kłodno w Chmielnie jest bardzo ciekawa baza nurkowa ze specjalnie przygotowanym torem wodnym, zatopionym autobusem i platformami na różnych głębokościach). Teraz odwiedziłem je również ze względu na odbywające się tutaj zawody triathlonowe. Nie jest to może najbardziej oblegana impreza w kraju, ani tym bardziej najpopularniejsza, ale lokalizacja, czyste jezioro, dobra i szybka kolarska oraz pętle biegowe umożliwiające bezproblemowe kibicowania, sprawiają, że można się tutaj poczuć całkiem dobrze. Niestety, kameralność ma też swoje słabsze strony, bo organizator musi jeszcze nieco popracować nad niektórymi elementami. Biuro zawodów nie zawsze ogarnia temat i czasami zabraknie pakietu, a wolontariuszom nieco brakuje podstawowej wiedzy na tematy organizacyjne (np. którędy na start...), ale to w sumi...