29 grudnia 2014 #piaskiemwraka - dzień czwarty
Czas na podsumowanie dnia czwartego - romantycznego :)
Nie zdradzę chyba tajemnicy jak napiszę, że przed całą wyprawą ułożyłyśmy Rafałowi (my, czyli koleżanki z Fundacji) plan wieczornych aktywności...
Jednogłośnie stwierdziłyśmy, że wieczorami po całym dniu marszu pozostaje Rafałowi jedynie patrzeć w gwiazdy, słuchać szumu fal i tęsknić... no i dziewczyny doczekałyśmy się :)
Rafał rozbił dziś namiot kilka kilometrów przed Dąbkami, na szerokiej plaży i racząc się otrzymanym dziś prezentem kontemplował... takiemu to dobrze :)
To był poza tym bardzo medialny dzień obfitujący w kontakty. Na początek policja i straż graniczna, gdyż nam się Rafał raniutko zgubił i potrzebowaliśmy wsparcia żeby go odnaleźć. Później wywiad dla Pani z Radia Koszalin, moralne (i nie tylko) wsparcie pułkownika i babci Kasi na chłodne wieczory i jeszcze super informacja o zgodzie na przejście przez Centralny Poligon Sił Powietrznych Ustka-Wicko.
Zaczeliśmy też śledzić Rafała przez kamery przemysłowe rozmieszczone w nadmorskich miejscowościach. Dziś Rafał do nas machał z plaży w Sarbinowie i Mielnie.
Dzięki waszej hojności i zaangażowaniu mamy coraz więcej funduszy na wyjazd do Disneylandu. Dziękujemy :)
Komentarze
Prześlij komentarz