7 stycznia 2015 #piaskiemwraka - dzień trzynasty
To nasz przedostatni dzień wyprawy. Stwierdzenie "nasz" może się wydawać trochę na wyrost bo to Rafał pokonuje cały odcinek polskiego wybrzeża, śpi w namiocie na plaży, marznie (choć się do tego nie przyznaje), pokonuje przeszkody i przeciwności pogodowe.
Celowo jednak piszę "nasz" bo Rafał nie jest w tym sam. Stoi za nim mur ludzi, którzy w tym samym czasie śledzą każdy ruch, martwią się, dopingują i zaklinają pogodę. Ci wszyscy ludzie niedosypiają, organizują się, pomagają, a wszystko, żeby zimowe przejście wybrzeżem Bałtyku w namacalny sposób przełożyło się na spełnienie marzeń kilku wspaniałych dzieciaków...
Czas na podsumowanie trzynastego dnia "naszej" wędrówki.
Trasa dziś zróżnicowana i więcej w niej wody niż zazwyczaj, a to wszystko dzięki przeprawom przez Wisłę. Pierwsza przeprawa nietypowa, bo pod rzeką, budowanym tunelem pod martwą Wisłą.
Później już bardziej tradycyjnie i po powierzchni wody. Dzięki życzliwości SAR Rafał miał okazję trochę popływać i bez konieczności nadrabiania drogi w prostej linii przeprawił się na drugi brzeg rzeki. A ile miał przy tym radości :)
Zanim jeszcze przeprawa przez Wisłę to do Rafała dołączyli dwaj koledzy Kamil i Kacper i postanowili odprowadzić go aż do Górek Zachodnich. Na kolegów można zawsze liczyć...
Byli też przedstawiciele naszego sponsora goyello - się naszukali Rafała po plaży :)
Komentarze
Prześlij komentarz